Co jest najważniejsze na Instagramie i w tych całych mediach społecznościowych? Od czego zacząć i na co konkretnie zwrócić uwagę?
Ludzki mózg jest bardzo leniwy! Lubimy proste i szybkie rozwiązania. Nic w tym dziwnego. Skoro możemy mieć coś natychmiast, to dlaczego nie możemy z tego skorzystać?
Po pierwsze, chcielibyśmy wiedzieć, jak działa algorytm Instagrama. Swoją drogą, kto by nie chciał rozpracować tej tajemnicy? Po drugie, z ogromną przyjemnością przyjęlibyśmy w nasze ręce gotowe rozwiązania. A po trzecie? Po trzecie mamy tendencję do skupiania się na tym, co jest najmniej istotne. O co chodzi? Wszystko to właśnie przez wskazane wyżej lenistwo naszego mózgu.
Zabawa w ciuciubabkę
Doskonale wiem, które treści są u mnie najchętniej czytane. O wiele chętniej klikane są posty, takie jak:
Mniej chętnie klika się to, co wymaga włożenia naszej pracy. Na przykład:
Czy to źle? Dla mnie nie! Moim zadaniem jest przemycenie w tych postach tego, co da moim odbiorcom realne rozwiązania. Od siebie dodaję także zadania i staram się przypominać o tym, co powinno być naszym fundamentem.
I właśnie o tym fundamencie jest ten wpis. W pogoni za kolejnymi obserwacjami, polubieniami i komentarzami zapominamy o podstawach! Zaczynamy skupiać się na tym, aby przygotować nienaganną grafikę, dobrać najlepsze hasztagi i słowa kluczowe. Zaczynamy zastanawiać się nad idealną godziną publikacji, jakby to właśnie ten punkt miałby nam zagwarantować sukces. Dyskutujemy na temat tego, czy lepiej wrzucać posty w poniedziałek czy też wtorek? Lepiej wrzucić dwa czy trzy posty w tygodniu? A kiedy opublikować rolkę? Gdyby tak ktoś podał to najlepsze rozwiązanie!
Ten wpis nie jest po to, aby kogokolwiek wytykać palcem. Ten post jest po to, aby zachęcić Cię do chwili przemyśleń. Ta treść jest też dla mnie samej, ponieważ każdy potrzebuje przypomnienia. Przejdźmy więc do części właściwej!
Masz jakiś problem?
Każdy ma jakiś problem! Twój odbiorca również. Ty także… i ja też. Każdy z nas poszukuje również rozwiązania tego właśnie problemu. Żyjemy w tak ciekawych czasach, że możemy to robić nawet w mediach społecznościowych, nawet na Instagramie.
Chcesz, aby Twoje konto zaczęło się rozrastać? Zdefiniuj, z jakim problemem spotyka się Twój odbiorca. Następnie pomyśl, jak możesz go rozwiązać. Zasada ta dotyczy każdej branży. Potrzebujesz przykładów?
- dietetyk pomoże w redukcji tkanki tłuszczowej lub w zbudowaniu zdrowej masy mięśniowej,
- psi behawiorysta będzie wsparciem w wychowaniu niepokornego zwierzaka,
- projektant wnętrz przygotuje projekt wymarzonego mieszkania,
- młoda mama, która dzieli się swoją codziennością, będzie wsparciem mentalnym dla innych mam,
- osoba, która robi haule zakupowe, zaspokoi ciekawość osób, które nie mogą kupić konkretnej rzeczy,
- gracz umożliwi odbiorcom na uczestnictwo w rozgrywce jako obserwator (jeżeli ktoś nie ma odpowiedniego sprzętu),
- rękodzielnik tworzy elementy przytulnego wnętrza lub dodatki, które uzupełniają nasz styl.
Mogłabym wymieniać w nieskończoność. Serio! Ten wpis nie jest jednak o mnie. Wróćmy do rozwiązywania problemów. Jeżeli konsekwentnie będziesz poszukiwać tego, co trapi Twoich odbiorców, przygotujesz im gotowe rozwiązania, zachowasz w tym regularność, to zauważysz, że Twoje konto zacznie się rozwijać. Osoby, które będą Cię obserwować, zaczną się powoli angażować. Dlaczego?
Ponieważ zauważą, że raz za razem otrzymują coś dla siebie. To także pewnego rodzaju wdzięczność. I nie chodzi w tym o to, żeby działać tylko po to, by otrzymywać reakcje. Chodzi o to, że rozwiązanie tego konkretnego problemu to dawanie tego, co wartościowe. I w tym momencie przejdźmy do kolejnego akapitu.

Wartość? A co to takiego?
Na Instagramie musisz dawać wartość! Poprzednie zdanie to frazes. Rzucone luzem, zupełnie nic nie znaczy. Czasami nawet sprawia, że zaczynamy wpadać w kompleksy. Dlaczego? Ponieważ zaczynamy zastanawiać się, czym ta wartość jest. Dochodzimy do wniosku, że musimy dzielić się jedynie wiedzą, tworzyć elaboraty, wznosić się jeszcze wyżej i wyżej.
A co o wartości mówi nam znana i lubiana Encyklopedia zarządzania? Wartość określa to, co jest przez nas pożądane i cenne. Bardzo często słowo to zestawia się z potrzebą lub celem. Dodatkowo każdy z nas ma zupełnie inne wartości i dla niektórych są one zupełnie sprzeczne. Przykład? Dla jednych rozwój osobisty to coś fascynującego, a dla innych element mrożący krew w żyłach.
Czy to oznacza, że ta „wartość” to przeżytek? Nie! Wartość to podstawa. Łączy się ściśle z rozwiązywaniem problemu.
Można to jeszcze uzupełnić. Jak? Zastanów się, jakie są Twoje wartości i zestaw je z wartościami Twojej grupy docelowej. Pomyśl, jaki jest ten człowiek po drugiej stronie? Co uważa za ważne? Czy będzie to rozwój, rozrywka, adrenalina, rodzina, bliscy, zdrowie, szczęście, realizacja marzeń, pieniądze, własne ciało i umysł, odwaga, a może jeszcze coś innego?
Takie połączenie pomoże prowadzić profil, który przyciągnie ściśle opisane osoby. Im lepiej to zrozumiesz, tym skuteczniejsze treści stworzysz. To właśnie one przyciągają i sprawiają, że druga osoba sprawia z Tobą na dłużej.
Jeszcze jedno! Nie popadaj proszę w paranoję. O co chodzi? Nie chcę, aby po przeczytaniu tego artykułu w Twojej głowie pojawiał się kolejna, blokujące myśli. Czy moje treści są wartościowe? Czy daję wartość? Czy mam sobie odpuścić? Jestem pewna, że z każdą kolejną publikacją, będziesz coraz lepiej rozumieć pojęcie wartości. Na pewnym etapie otrzymasz też informację zwrotną od Twoich odbiorców. To będzie bardzo dobry drogowskaz, który pokieruje Cię do dalszych działań.

Liczą się ludzie i prawdziwe relacje
Jest jeszcze jedna rzecz, która przyciąga i pomaga rozwinąć profil. To budowanie relacji i nastawienie się na drugiego człowieka. Oczywiście jednym przychodzi to łatwiej, innym odrobinę trudniej. Rozwój profilu na Instagramie z pozycji dawania przynosi najlepsze efekty. Nie bez powodu możesz przeczytać (także u mnie), że warto odwiedzać inne profile i zostawiać tam wartościowe komentarze. To świetna podpowiedź szczególnie dla tych osób, które potrzebują pełnej instrukcji, a także zalążek tworzenia prawdziwych relacji.
Instagram to nie pusta strona internetowa, w której musisz stworzyć tekst pod roboty SEO. Tam komunikujemy się z żywym człowiekiem – takim z krwi i kości. Najpierw myślimy o tym, a potem o całej reszcie.
Jak to wszystko podsumować? Uważam, że zawsze powinniśmy zaczynać od fundamentów, a potem z każdym kolejnym krokiem, rozszerzać nasze działania. Każdy z nas potrafi nauczyć się obsługi Instagrama! Każdy w swoim tempie rozgryzie hasztagi, słowa kluczowe i godziny publikacji. To przychodzi z czasem. Praktyka czyni mistrza, serio! Bez wątpienia warto zacząć przygotowania do naszego maratonu od marszobiegu. Niech wartość, rozwiązywanie problemów i drugi człowiek będą na pierwszym miejscu. Dopiero potem dołożymy do tego kolejne elementy i zaczniemy zastanawiać się nad tymi dodatkami.
Życzę Ci, aby Twój profil na Instagramie rozwijał się z pełną mocą! Wszystko to z radością, kreatywnością, konsekwencją i dyscypliną. Małymi krokami do przodu. Po prostu codziennie lepiej!